CZYM JEST CZYTANIE DUSZY?
Jest wglądem, widzeniem i sczytywaniem obrazów (historii, scen, doznań, symboliki) z twojej podświadomości, ze sfery snów, z przestrzeni serca, z duszy – dotyczących jakiegoś konkretnego zagadnienia, problemu bądź czegoś z czym dusza w danym momencie się zmaga.
Czasem wiesz z czym przychodzisz, wiesz jakie pytanie chcesz zadać swojej duszy, a czasem to dusza ma dla ciebie ważne przesłanie, które jest najistotniejsze w danym momencie aby go usłyszeć.
-
- W trakcie czytania mogą się pojawić sytuacje z poprzednich wcieleń, które pragną być uzdrowione. Zazwyczaj chodzi o dokończenie pewnych spraw, uwolnienie pewnych emocji związanych z tym zdarzeniem. Rozwiązanie czy przeżycie, w nowy uzdrawiający sposób, sytuacji z przeszłości, wpływa na naszą teraźniejszość.
- Innym rodzajem widzenia jest zobaczenie problematycznej sytuacji w symbolach. Mamy wtedy poczucie, że zanurzamy się w bajkowym świecie, gdzie wszystko jest możliwe i dzieją się rzeczy magiczne. Takie widzenie działa jak bajkoterapia. Często nie pojmujemy tego co usłyszeliśmy ale rozumiemy to na jakimś głębszym poziomie podświadomości.
- Czasem widzenie może być karmiącym zmysły obrazem, które koi i uzdrawia zagubioną, nie wierzącą, że może spotkać ją coś dobrego – świadomość.
Nasza dusza zawsze wie, co dla nas jest w danym momencie najlepsze. Jaki obraz nam pokazać. W jaki sposób poruszyć nas, aby ona mogła z powrotem realizować plan swojego spełnienia. Czytanie Duszy nie jest wróżbą, nie jest przypowiadaniem. Jest tak jakby współśnieniem na jawie. Relacją na żywo ze stacji „Twoja Dusza” , gdzie ja jestem tzw. radioodbiornikiem.
DLA KOGO TO JEST?
Czytanie jest dla kogoś, kto poszukuje odpowiedzi nie tylko w świecie intelektualnym ale również w świecie niewidzialnym, pozazmysłowym, duchowym i emocjonalnym. Emocje są pośrednikiem pomiędzy naszym ciałem, a duszą. Pewne emocje dają o sobie znać, kiedy coś w duszy jest do „zalatwienia”. Są takim alarmem albo nieustającym dzwonkiem chcącym zasygnalizować coś bardzo ważnego. Niestety bardzo często, a wręcz bez ustanku, włączamy tryb „drzemka” i po pewnym czasie przestajemy reagować na te „dzwonki” emocji, przyzwyczajamy się do pewnej niewygodny i żyjemy tak z dnia na dzień zagłuszając też często tę niewygodę jakimś nałogiem: pracą, internetem bądź używkami. Wytrzymałość ludzka prawie nie ma granic, więc możemy tak ciągnąć bardzo długo. Aż w pewnym momencie staje się to już tak nieznośne, monotonne i nudne, że dopiero wtedy postanawiamy „coś z tym zrobic”.
A od „chęci zmiany” do konkretnych ruchów jest już bardzo mały krok. I wtedy się zaczyna dziać! Każdy znajduje swoją drogę do połączenia się ze swoim wewnętrznym potężnym potencjałem. Dla każdego też będzie to co innego: terapia, warsztaty, książka, medytacja, ludzie-sprzymierzeńcy, podróż, choroba, śmierć, narodziny, miłość. Czytanie duszy, to jedno z wielu narzędzi, które możemy zastosować, aby się skomunikować z naszą wewnętrzną mocą.